Nigdy nie pisałam poezji. Nie umiem tego robić. Ale w te wakacje nagromadziło się we mnie zbyt dużo emocji by trzymać je w sobie albo przelać na swoich bohaterów. Nie umiem pisać ani prozy ani poezji, a moje bohaterki są tylko w części mną. To nie żadne wybitne wiersze. To moje uczucia przelane na klawiaturę ponieważ akurat nie miałam kartki by je zapisać. I trochę też dlatego, że może ktoś jak na nie spojrzy to pomyśli, że ma podobne problemy i nie jest sam. Tu nie będzie żadnej regularności
9 parts